13.10.13

...and there is sun over bourbon street















"nie ma drugiego takiego miasta w usa" mówią jankesi. no i pod wieloma względami to prawda. przykładowo, we french quarter z samego rana śmierdzi jak nie wiem co, ponad 30'C i bardzo duża wilgotność wydobywa z zalanych powodzią kanałów najróżniejsze odcienie smrodu. a jednak bourbon street wieczorem staje się centrum muzyki, zabawy, pijaństwa i chędożenia. a policja tylko pilnuje, żeby nie lała się krew. no nie ma takiego drugiego miasta. big easy.

1 komentarz:

poszukiwacz zwyczajności pisze...

przyjemnie się czyta twoje teksty. pomyśl może poważnie o jakiś większych reportażach z twoich wędrówek .... fotograficznie też ujdzie ... :)